Roswell w stanie Nowy Meksyk- 120km na północny zachód od tego miejsca, miało się rozbić UFO. Wydarzenia rozpoczęły się 2 lipca 1947 roku około godziny 22. Dan Wilmot (miejscowy sprzedawca artykułów żelaznych) i jego żona zauważyli jarzący się przedmiot lecący ze sporą prędkością w kierunku północno-zachodnim. Małżeństwo pobiegło do ogrodu, aby obserwować "dwa talerze zwrócone do siebie wnętrzem". Obiekt zniknął po niecałej minucie. Wilmot twierdził, że poruszał się bezszelestnie, jednak jego żona słyszała cichy świszczący dźwięk. Z wyjaśnień mężczyzny mógł przelatywać on na wysokości pięciuset metrów z prędkością sześciuset bądź siedmiuset kilometrów na godzinę. Wielość UFO wynosiła 5-7 metrów, a jego kształt był owalny i przypominał dwa nałożone na siebie spodki.
Rankiem 8 lipca 1947 roku pułkownik William Blanchard,
komandor grupy 509, mającej siedzibę w Roswell, podał prasie i stacjom
radiowym wiadomość, że odnaleziono wrak latającego dysku.
Wiadomość ta obiegła szybko całą Amerykę i pojawiła się we wszystkich
gazetach. Jednak parę godzin później generał Roger Ramey, komandor 8
grupy z lotniska Fort Worth w Texasie, przekazał opinii publicznej
kolejną wiadomość. Powiedział on, że Blanchard popełnił ogromną pomyłkę i
że ten niezidentyfikowany obiekt to był balon atmosferyczny nowej
generacji, a nie żadne UFO.A więc co było prawdą? Prawie na 100% można
przyjąć, że wiadomość Blancharda była prawdziwa. Ci, którzy z nim
pracowali mówili, że był on solidnym i poważnym człowiekiem i nie
przyniósłby wstydu tak elitarnej grupie jaką była 509. Poza tym Ramey
przekazując ludziom wiadomość o balonie znajdował się o 400 mil od
miejsca katastrofy. Poza tym dzień przed katastrofą, wieczorem, 70 mil
od miejsca katastrofy widziano nad stanem Nowy Meksyk przelatujący jasny
obiekt w kształcie dysku. Doniesienia mówiące o tym, że w Roswell w Nowym Meksyku
rozbił się statek kosmiczny obcych były prawdziwe. Tak - jak podaje "Fox
News" - brzmi oficjalne oświadczenie porucznika Waltera Hauta - świadka
wydarzeń z 1947 roku, które obiegły cały świat.
Historia prawdziwa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz